Rynek post-ludzki

Podczas moich wykładów o strategii produktowej zawsze prowadzę taki wywód logiczny:

  1. Wraz ze wzrostem przetworzenia wzrasta wartość rynkowa produktu – tak dyktuje teoria Łańcucha Wartości Michaela Portera
  2. Podmioty na konkurencyjnym rynku chcą budować swoją przewagę więc coraz bardziej przetwarzają produkty (surowce-> półprodukty-> produkty-> dystrybucja)
  3. To oznacza, że każdy wcześniejszy etap łańcucha standaryzuje się tym szybciej, in szybciej przestaje być źródłem unikatowej przewagi. Kiedyś ten, kto miał dostęp do surowców wygrywał, później ten, kto miał lepsze metody produkcji, następnie ten, kto miał lepszą logistykę.
  4. Ta teoria była już zabetonowana, ale tylko do czasu, aż Internet pojawił się na scenie. Sieć spowodowała, że wreszcie prywatny konsument zaczął mieć znaczenie kosztem kopalni, fabryk i sklepów.
  5. W końcu nie da się kupić szczoteczki do zębów jeśli nie ma jej na półce Twojego sklepu. Ale internet spowodował, że półka sklepowa jest nieskończenie długa.
  6. Jeśli tak, to budowanie przewagi przenosi się dalej w łańcuchu wartości: to już nie surowce, nie proces produkcyjny i nie logistyka.
  7. Tym kolejnym elementem łańcucha jest użyteczność rozumiana szeroko: interakcja z produktem, jego ergonomia, rezonowanie z wartościami użytkownika.
  8. W związku z tym finalnym zasobem rynku- przekonywałem – jest uwaga użytkowników. Kto ma jej więcej ten szybciej buduje pozytywne sprzężenia zwrotne…
  9. … a przynajmniej do czasu, gdy rynek składa się z ludzi i ich decyzji. Tutaj dostawałem co najwyżej półuśmieszki, ale nikt nie łapał mnie z ten komentarz i nie chciał wyjaśnienia: „ale jak to? To jaki miałby być rynek jeśli nie ma na nim ludzi?”.

Teraz mamy doskonały moment, aby ten przypadek zilustrować.

Pierwszego grudnia 2022 zadebiutował ChatGPT. Interfejs tekstowy do GPT3.5, produktu OpenAI. To, co Chat potrafi jest oszałamiające na wszystkich poziomach.

Uruchomił wyobraźnie wielu ludzi, którzy snują scenariusze biznesowego wykorzystania tego narzędzia – na przyklad do negocjowania stawek u operatora komórkowego. Ten operator komórkowy po swojej stronie też zatrudni sztuczną inteligencję do walki o swoje marże.

Ludzie zaczną korzystać z niej do szybkiego tworzenia treści pod SEO, Google wytrenuje swój model do degradacji w pozycjach takich artykułów.

AI przeciw AI.

To pierwszy etap. Ale już potrafię sobie wyobrazić jak w tym wyścigu zbrojeń konkretne systemy zaczną sięgać (albo samemu tworzyć) narzędzia to przebicia AI po drugiej stronie. Powstaną super specjalistyczne modele do wspierania specjalistycznych inteligencji. Powstanie popyt, wraz z nim konkurencja, a wraz z nią zupełnie nowy rynek.

Ale na tym rynku nie będzie już ludzi.

Ps. Ten wpis powstał bez udziału chatGPT

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.